chwilowo pomocnik....


Na chwilę wrzucam pomocnik, nie działa mi poczta, a muszę szybko komuś pokazać... wymyśliłam, że zrobię to tak, przez mój blog))
Potem zamieszczę ( o ile mam jakies fotki z " w trakcie" prac)
Robiłyśmy ten pomocniczek razem z mama)) wyszedł bardzo fajnie)) Nie dla nas, na sprzedaż... W tym przypadku pomimo, ze cudny))) nie cierpię, ze nie zostawiam go sobie, bo nie mam miejsca)) a mama ma ma juz podobny)))





Komentarze

  1. Ja mam duzo miejsca na takie pomocniki... tylko pomocników nie mam:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczności!!!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudo. A ja się odważyłam i odnawiam stare krzesło - to mój pierwszy raz. Tak bardzo zafascynowały mnie twoje prace. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. piękny !!! podziwiam umiejętności i przyznam się po cichu, że to moje marzenie na przyszłość ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej jest piekny przecież .Prawdziwe dzieło sztuki

    OdpowiedzUsuń
  6. Chwilowo nie chwilowo... dobrze, że go pokazałaś bo piękny jest i w dodatku z lustrem (też pieknym).
    Ja też mam całkiem fajny tyle, że bez lustra.
    A tak nawiasem uwielbiam te stare meble ;-))
    Pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. I ta lampa, ech jak zwykle, padam do stop.

    OdpowiedzUsuń
  8. Można po prostu zzielenieć z zazdrości i tak w tym stanie pozostać na wieki ... Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  9. piękny, też bym po nim płakała

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty